Nigdy wcześniej nie spotkałam się z żadną pozycją Alex Marwood, czego ogromnie żałuję, bo „Dziewczyny, które zabiły Chloe” to napradę rewelacyjnie napisany thriller.
Nie chcę zdradzać zbyt wiele z fabuły, ponieważ obawiam się, że zepsułoby to wrażenia z czytania tego świetnego thrillera.
Coś wydarzyło się lata temu, dwie 11-latki zrobiły coś strasznego. Po latach, kiedy są już dorosłe i przebywają na wolności spotykają się, choć nigdy nie powinny ponownie ze sobą rozmawiać. Nikt nie może się dowiedzieć kim są ani co zrobiły lata temu, choć żądni krwi dziennikarze depczą im po piętach.
Coś wydarza się również i teraz. Na nowo odżywają wspomnienia sprzed lat, na nowo temat zbrodni powraca do życia dorosłych już kobiet. W nadmorskim kurorcie ktoś zostaje zamordowany, a podejrzenia padają na jedną z nich…
Jak zakończy się ta wciągająca historia?
Dziewczyny, które zabiły Chloe ma ciekawie skonstruowaną fabułę, bowiem od początku wiemy kto lata temu dokonał morderstwa. To czego nie wiemy, to dlaczego, jak i jaki to ma wpływ na obecne życie sprawczyń i przede wszystkim kto zabija teraz, po latach. Co stanie się, kiedy prawda o tym zdarzeniu wyjdzie na jaw? Dlaczego miałoby dojść do tego właśnie teraz?
Książka absolutnie rewelacyjna i trzymająca w napięciu do samego końca.
Moja ocena: 10/10