Bracia Hioba to ponad 800-stronicowa powieść historyczna, której akcja dzieje się w Anglii w XII wieku.
Fabułę stanowią losy przedziwnej grupy ludzi, w której są arystokrata, przestępca, osoba upośledzona, opętany, bracia syjamscy i inni. Uwolniwszy się z pewnej wysepki, na której zostali uwięzieni, rozpoczynają przedziwny korowód przez średniowieczną Anglię.
Po ucieczce z wyspy bohaterowie muszą odnaleźć się na wolności, zdobyć jedzenie, spróbować dostać się do swoich domostw, walczyć o życie i – jak w przypadku jednego z bohaterów – o odzyskanie pamięci. Społeczeństwo nie akceptuje ich inności, natomiast dla siebie samych stanowią nieocenione wspracie.
Uwielbiam powieści historyczne (zwłaszcza te, których akcja dzieje się właśnie w średniowieczu) i nie zawiodłam się, choć książka według mnie ma poważną wadę: zawiera zawiłe wątki polityczne.
Bez nich byłaby fantastyczną książką przygodową z naprawdę wartką akcją (walka o odzyskanie mienia, ucieczka z wyspy mnichów św. Pankracego, walka o przetrwanie itd.), natomiast wszelkie wątki dotyczące politycznej wojny między cesarzową Matyldą a Stefanem z Blois zdecydowanie mnie nudziły i chętnie usunęłabym je z tej wciągającej powieści.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, co stało się z tą grupą ludzi, których społeczeństwo nie akceptowało i dokąd dotarli podczas swojej podróży – odsyłam was do „Braci Hioba”, choć wydaje mi się, że nie ma nowego wydania na polskim rynku: ja posiadam egzemplarz wydany w 2013 roku i kupiłam go jako używany na Allegro.
Moja ocena 7/10