Nie planowałam kupować tej pozycji, ale w niewyjaśnionych okolicznościach znalazła się w mojej ręce kiedy byłam w księgarni i musiałam przynieść ją do domu…
Ostatni sprawiedliwi to wywiady z osobami, które w czasie II wojny światowej z narażeniem życia (groziła za to wówczas kara śmierci) ratowały Żydów.
Jeden z bohaterów zatrudnia Żydów w swojej fabryce, jedna z kobiet ukrywa koleżankę na strychu, czym ratuje jej życie. Takich historii jest w książce dwadzieścia.
W książce czytamy o tym, jak część uratowanych osób utrzymywało kontakt ze swoimi wybawcami, część z wybawców została odznaczona tytułem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” – najwyższym odznaczeniem cywilnym nadawanym nie-Żydom przez Instytut Yad Waszem.
Dwadzieścia świetnie poprowadzonych rozmów ze Sprawiedliwymi to dwadzieścia historii o niesieniu pomocy, ratowaniu od śmierci, o bohaterstwie i niezgodzie na to, co wówczas działo się na terenach okupowanej Polski. Rozmówcy wspominają tamte dramatyczne dni – głód, zimno, niebezpieczeństwo czyhające na każdym kroku nie tylko na Żydów, którym pomagali, ale także na nich samych.
To, co wybrzmiewa z „Ostatnich Sprawiedliwych” to fakt, że żaden z rozwmówców nie mówi o swoich czynach w kontekście bohaterstwa, są to raczej opowieści pełne faktów i niesamowitej skromności.
Autorki nie boją się także trudnym tematów, takich jak choćby przejawy antysemityzmu w Polsce międzywojennej – jest to bowiem fakt, który przez wielu Polaków jest wypierany i negowany.
Książka została wydana w 2020 roku, co oznacza, że część z rozmówców niestety już nie żyje, dlatego bardzo ważnym jest, aby ich relacje zostały spisane i zachowane…
Moja ocena: 7/10